Łowiska i wyznaczeniu przez niego stanowiska wędkarskiego, sprawdzeniu stanu czystości zarezerwowanego stanowiska, ewentualne uwgi zgłaszane na pismie w czasie przejęcia stanowiska 11. Wstęp na Łowisko jest równoznaczny z akceptacją obowiązującego Regulaminu oraz opłat za korzystanie z Łowiska. 12.
Justek na literackiej popijawie Wreszcie po przerwie związanej z powiciem przez Ż córeczki, spotkał się Justek ze swoją literacką ferajną I to w wyjątkowy dzień, bo w Święto Trzech Króli. Wyszło cholernie archetypicznie. Przybyli rodzice z dzieciątkiem oraz trzech króli w osobach R, K i A. Jak również królowe– Asia, Kasia i Justek. No i oczywiście Rossi, która nas ugościła w swojej pracowni. No i książę M. Justek się trochę spóźnił, bo zamiast jak ten normalny człowiek zaczekać na właściwy autobus, wsiadł w pierwszy lepszy, który rzecz jasna wywiózł go w przeciwną stronę. Justek już przestał sobie obiecywać, że więcej tego nie zrobi. Z pewnych rzeczy się nie wyrasta, po prostu się nie da. Drałował potem przez pół Warszawy. Przynajmniej znalazł po drodze otwarty sklep i kupił czekoladki. Na klatce schodowej sterta desek i połamanych mebli. Oho, pomyślał Justek, Rossi robi remont. Justek wchodzi do pracowni, skręca do kuchni, a tam stół, tylko jakiś mniejszy, obrazy zdjęte ze ściany. Rzeczywiście, trochę Rossi pozmieniała. Nikogo nie ma. Gdzie oni się pochowali, myśli Justek, pewnie w pokoju obok oglądają dziecko. Wtedy Justek się zorientował, że nie znajduje się w pracowni u Rossi, tylko w mieszkaniu T., znanego reżysera dokumentalisty. Przepraszam! – zawołał Justek – po czym się ewakuował. Niezrażony wdrapał się piętro wyżej. A tam cala ferajna, tylko T nie było, pewnie pojechał do siebie, na Podlasie. Książe M jeździ po festiwalach poetyckich, bierze udział w turniejach jednego wiersza i odnosi sukcesy. Przywiózł wino, które otrzymał za zdobycie trzeciego miejsca na Festiwalu w Łomży. Przywiózł, bo wina nie pije. Wino księciu M nie smakuje. Justek rozpił je zatem z królową Asią. Król K też trochę pomógł, ale tylko troszkę, bo K ma słabą głowę. Ż i A pokazali swoje dziecię, dziecię bardzo wesołe, śmiało się chachacha, prawie jak kot Filip. Czytali swoje teksty i oglądali księżyc wędrujący po niebie. Nawet Justek podochocony winem przeczytał coś swojego, chociaż nie miał tego w planie. Co ten alkohol robi z człowiekiem! Ropucha i czternaście żabek Justek dostał od mamy Pa zasłonki w prezencie. W ramach zmiany swojego życia na lepsze, Justek uprał je, wyprasował i powiesił w oknie. Starych nie zdejmował od 3 lat co najmniej, kurzu zatem nazbierały co niemiara, ale to Justka w żaden sposób nie zawstydziło. Justka pomysł na…tortillę z mozarellą Justek nie korzysta z przepisów. Lubi proste dania z produktów dostępnych w Biedronce i na lokalnym ryneczku. Horoskop Justek uwielbia horoskopy! To Justka horoskop na tydzień, który właśnie minął: 2014-12-29 - 2015-01-04 W Twoim życiu zawodowym pojawi się mężczyzna, który to przyczyni się do rozwoju Twojej kariery. Umożliwi Ci on nawiązanie nowych znajomości i kontaktów biznesowych. Zapewni bezpieczeństwo i finansową stabilizację. Może on stać się Twoim najlepszym przyjacielem. Wasza znajomość z relacji zawodowych może przenieść się także na płaszczyznę osobistą. Osoba ta zagwarantuje Ci bezpieczne życie, zapewni uczuciowe i finansowe wsparcie, zadba o Twoje pragnienia oraz potrzeby. Zrobi wszystko, byś był spełniony i szczęśliwy. Miłość i przyjaźń, które teraz otrzymasz, pozwolą Ci dojrzeć i stworzyć w przyszłości udany i trwały związek. Ten tydzień zapewni Ci wiele miłych i pozytywnych zdarzeń. Twoja ciężka praca zostanie zauważona, doceniona, a Ty osiągniesz swój wymarzony szczyt i staniesz się "panem świata".Nie sprawdziło się absolutnie nic, ale jak miło było to przeczytać tydzień temu. Justek jest ogromnym fanem horoskopów. Justek maluje Justek korzystając z wolnego łikendu zrealizował jedno z postanowień noworocznych, tzn. namalował obraz. Poszedł na łatwiznę, tzn. wyjął stary blejtram z czasów, gdy jeszcze studiował na ASP, taki z gotowym szkicem i podmalówką. Justek wyjął chińskie farby zakupione w sklepie „Wszystko za 1,50” i nadał temu dziełu nowy sznyt. Na marginesie dodam, że Justek kupił sobie pod choinkę, której nie ubiera, nowe farby, bo obiecał sobie, że zacznie malować, ale żal mu je było rozdziewiczyć. Czeka na ten właściwy moment, to będzie całą ceremonia, z winem i świeczkami. Justek planował kupić takie za 15 zł, ale się pomylił i wziął zestaw za 150 zł. Przy kasie stwierdził, że to znak od Bozi i ma te farby sobie zostawić. Zmobilizują go do pracy. Te ze sklepu „Wszystko za 1,50” okazały się nie takie najgorsze, Justek wydał na nie ongiś całe 3 złote i wcale nie żałuje. Ograniczyły paletę do barw intensywnych, odważnych i nieokiełznanych w próbach łączenia ich położonymi kilka lat wcześniej plamami. Okazało się, że działają jak zmywacz do paznokci, rozpuszczają akryl dzięki zawartym w nich rozpuszczalnikom. Justek ostrożnie nakładał zatem laserunek, pokrył również warstwą farby te obszary obrazu, które w ogóle nie były zamalowane. Justka nauczyciel malarstwa z APS, nieoceniony pan Rafał, złapał się za głowę gdy zobaczył pierwsze plamy, ale kiedy ujrzał szkic wraz z podmalówką powiedział, że to może być jedna z lepszych Justka prac, powiedział też, że Justek jest bardzo wrażliwy na kolor, niczym Artur Nacht Samborski. Justek się wzruszył, chociaż dla Justka ANS za mało kolorowy. Ulubieni malarze Justka to Emil Nolde za wrażliwość i brawurę, z jaką operuje barwą, Henri Rousseau za odwagę podążania za marzeniem i Christian Pierre, za to, że jest, po prostu :-). To martwa natura, a ponieważ Justek z 5 lat nie widział jej na oczy za cholerę nie potrafił sobie przypomnieć światłocieni, wyszła zatem rozkoszna abstrakcja, która nie bardzo pasuje do wystroju Justkowego mieszkanka, ale wystrój zawsze można zmienić. Kot pomagał: Potem tylko nadzorował: W końcu wymęczony zasnął. Postanowienia noworoczne Justek wysłuchał właśnie noworocznej audycji z cyklu Niedziela Filozofów, w trakcie której dowiedział się, że takie postanowienia nie mają sensu. Wypowiadali się filozof, dziennikarz-eseista, historyk oraz neurobiolog, podali szereg rozsądnych argumentów, z których Justek nie jest w stanie żadnego przytoczyć, ale mówili bardzo mądrze. Z drugiej strony Justek jakieś trzy lata temu zrobił taki spis, i z połowę mu się udało zrealizować, a w sylwestra 2013 obiecał sobie, że w 2014 nie wypali ani jednego papierosa i słowa dotrzymał, a to się podobno udaje tylko 4 osobom na 100! Justek postanawia zatem, wytrwać w tym, co wypracował w 2014: nadal nie palić, pracować, chodzić na jogę i udzielać się w wolontariacie. A w 2015 chciałby: 1 Wrócić na Gender Studies. 2 Namalować obraz 3 Wymienić krany w łazience. 4 Pomalować kuchnię 5 Odnowić fotel kota Filipa. 6 Kupić szafę 7 Zacząć pisać nową powieść 8 Oczyścić piwnicę 9 Pójść do opery 10 Zapisać się na kurs pisania 11 Pozbyć się starych rowerów 12 Zrobić przemeblowanie Justkowi marzą się również nowe pomysły i propozycje od świata, o których jeszcze nie wie. 2014 To był rok intensywnej pracy, stabilny, bez większych ekscesów. Przez pierwszych 6 miesięcy Justek pisał jak szalony, przez kolejnych 6 miesięcy Justek uprawiał jogę. Zamiast postanowień, Justek wzorem Bezcielesnej zrobi spis tego, co mu ten rok dobrego przyniósł J 1 Po 3 latach intensywnej pracy Justek skończył pisać powieść. 2 Zapisał się na jogę, którą dzielnie ćwiczy. 3 Wreszcie po 14 latach rzucił palenie, chociaż nikt nie wierzył, że mu się uda. 4 Ma najcudowniejszego kota na świecie 5 Podpisał aneks do umowy o pracę, w wyniku którego zarabia o 1/3 więcej niż uprzednio 6 Wreszcie się zmobilizował i wyrzucił z pawlacza stare słoiki. 7 Odwiedził „Lawendowe pole” 8 Poznał PPF i rozpoczął wolontariat w Fundacji 9 Chodził na Gender Studies, co uwielbia robić 10 Spadł mu z nieba hydraulik, który wymienił w kuchni kran 11 Tańczył na weselu Ż (kot w tym czasie grzecznie spał) 12 Wyhodował na balkonie pomidory.
Nie wyrzucaj marynarki, z której wyrosłeś.Dopasujemy ją dla Ciebie, będzie lepsza niż nowa. Taka marynarka to kawałek twojej historii, zachowaj ją dla

Smog w Trójmieście? Czy ktoś wie skąd ten smog i alerty w Trójmieście? Na mapie smog widać od Kaliningradu nad całym morzem Bałtyckim i nad północnymi województwami Polski. powrót 2022-03-23 11:25 Ja wiem 4 miesiące 9 3 2022-03-23 11:56 nie z komina , powiemy wam po fakcie by nie siać paniki 4 2 2022-03-23 12:10 To wojenne Dymy. 3 1 2022-03-23 11:33 Zapowiadali pyl z Sachary i doszedl 4 miesiące 10 20 2022-03-23 11:34 Kto doszedł? 4 miesiące 3 4 2022-03-23 11:35 Sachar doszedł nie znasz gościa? 10 1 2022-03-23 12:00 Kalima już dawno przeszła 4 miesiące 2 1 2022-03-23 14:14 Sahara przez h, nie ch Chyba że piszesz z Rosji o cukrze? 4 0 2022-03-23 11:35 0 stopni w nocy i brak wiatru a w konsekwencji tego w powietrzu wisi wszystko, czym pali się w domkach :) 4 miesiące 4 3 2022-03-23 11:38 zasadniczo z węgorzewskiej 4 miesiące 5 0 2022-03-23 11:48 wulkan dymi w Sobieszewie 4 miesiące 2 0 2022-03-23 11:48 Polityka Gdańska Brak wymian kopciuchow, podłączeń do gpec, dzisiaj pokazują sprzątanie dmuchawami. Wyłączanie przycisków na przejściach - pył z klocków i większe zużycie benzyny. 5 8 2022-03-23 11:55 o tak, te przyciski najbardziej smrodzą! to wcale nie samochody 4 miesiące 7 2 2022-03-23 13:33 Pył z klocków, hahahah ale się uśmiałem. Kto ci takich bzdur nagadał? 4 miesiące 0 1 2022-03-23 11:49 Nie pada, nie wieje, jest sucho to jest zanieczyszczenie 4 miesiące 9 0 2022-03-23 13:37 to jest podobna sytuacja do tych testów na koronę - wykrywają wszystko jak leci, sensivity trzeba zmniejszyć i nie będzie alertów 4 miesiące 0 0 2022-03-23 11:54 Tym co nie odpowiada jakość powietrza, proponuję żeby kupili sobie butle na powietrze i aparaty powietrzne. I obowiązkowo w tym chodzić. Co za roszczeniowy naród się zrobił. Kiedyś samochody kopciły tak, że świata nie było widać i nikomu to nie przeszkadzało. Teraz wszyscy się nagle eko zrobili i wszystko przeszkadza. Chcesz naprawiać świat, zacznij od siebie. A jeżeli żądasz czystości, to zachowaj ją sam. Proste. 4 miesiące 12 14 2022-03-23 11:56 Zgadzam się w zupełności. Kiedyś człowiek umarł w polu i wszyscy mówili że to Południca. Dziś wymyślają jakieś udary, raki. Komu to potrzebne? 4 miesiące 7 1 2022-03-23 11:56 kiedyś w mieście było tak ze 4x mniej samochodów 4 miesiące 5 0 2022-03-23 12:30 A benzyna z ołowiem. 4 miesiące 1 1 2022-03-23 12:03 Proste, ale... Nie wystarczy. Także należy wymagać ruchów odgórnych...a nie ściemy, że czyste miasto - jak wiatr wygoni syf gdzie indziej :) 2 0 2022-03-23 12:04 gorsze powietrze jest w Krakowie i w okolicach Amsterdamu 4 miesiące 3 1 2022-03-23 12:08 Nie pada, kurzy sie i masz pyly w powietrzu. 4 miesiące 5 2 Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Witam wszystkich. Jako że wątku naszego miasta nie spotkałem na tym forum, postanowiłem nadrobic te zaległości^^ Myślę że nawet w naszym mieście znajdą się ciekawe tematy do rozmów. Mam nadzieje że z czasem temat sie rozwinie, ponieważ spotkałem sie na forum z licznymi reprezentantami Staszowa
Zakład Gospodarki Komunalnej w Twardogórze apeluje do mieszkańców o zachowanie czystości i porządku w miejscach publicznych. Problem właściwego zachowania czy zachowania porządku w miejscach publicznych wielokrotnie jest poruszany przez mieszkańców Twardogóry. Jest to problem, który pojawia się wszędzie i Twardogóra nie jest pod tym względem miastem wyjątkowym. – Często mieszkańcy wskazują, że jest nie tak posprzątane, że ktoś zapomniał lub nie zadbał, żeby było czysto. Ale czy rzeczywiście tak jest? Nie ważne, czy jest to trawnik, ścieżka, plac lub chodnik. Jest takie powiedzenie: „Żądasz czystości zachowaj ją sam”, może jest banalne, jednak ponadczasowe – informuje Krzysztof Górecki, prezes zarządu ZGK w Twardogórze. Najlepszym przykładem mogą być zdjęcia zrobione na terenach rekreacyjnych, gdzie kilka razy w tygodniu widać te same sytuacje. Jest miejsce gdzie możemy się zrelaksować, odpocząć, spędzić czas na świeżym powietrzu lub porozmawiać ze znajomymi. Są też kosze na śmieci i niestety śmieci rozrzucone dookoła. Najgorsze są sytuacje, gdzie śmieci leżą tuż obok kosza, do którego powinny trafić. Ludzie, którzy w tym miejscu przebywali nawet nie zadali sobie odrobiny trudu, aby śmieci wrzucić do pojemnika. Czy tak powinna wyglądać codzienność? Czy w taki sposób musimy manifestować, że tu byliśmy? – Oczywiście, każdy kto powie, że od tego są służby komunalne, żeby posprzątać, będzie miał trochę racji. I tak jest. Zakład Gospodarki Komunalnej sp. z w Twardogórze czy inny zakład komunalny jest od sprzątania naszej przestrzeni publicznej i solidnie te prace wykonuje. Tylko ta praca nie jest wykonywana w systemie całodobowym. Jest harmonogram i według niego odbywa się sprzątanie. Rację będzie miał również każdy kto powie, że to jednostki są odpowiedzialne za takie sytuacje. Stąd właśnie gorący apel, prośba do tych jednostek, o wrzucanie do kosza tego co zostaje po tych „spotkaniach”. To tak nie wiele, a dzięki temu, ktoś inny lub my sami przechodząc obok takiego miejsca za godzinę, trzy lub jutro, zastaniemy w tym miejscu porządek. To naprawdę nie wiele kosztuje – apeluje Górecki.
Zachowaj Twarz Lyrics: Właśnie tak / Siedem-siedem / Hemp Gru / Władza, terror, pieniądze, agresja / To języki świata, kultura przestępstwa / Płacz, narkotyki, ciężkie porno, broń
Remigiusz Okraska: W PRLowskich sklepach były takie tabliczki: „Żądasz czystości? Zachowaj ją samemu”. Przypominają mi się one zawsze, gdy ktoś ze środowisk o kiepskich standardach i postawach znajdzie się nagle w potrzebie pomocy i wtedy słyszymy, że „solidarność naszą bronią” i że mam umierać za kogoś, kto nie tylko za innych nie umierał, ale i wbijał im nóż w plecy. Dziś takie wywody czytam masowo w liberalno-lewicowej bańce, bo okazało się, że być może, choć przecież nie na pewno, etat w Agora SA straci durny liberałek, piewca PO, upasiony forsą i wygodną posadką miłośnik SUVów i wielbiciel budowy autostrad w czasach masowego likwidowania transportu zbiorowego, nałogowy troll, specjalista od pomówień i szmatławych sugestii. Otoczony wianuszkiem podobnych sobie kiepskich postaci, które z lewicy i lewicowości w Polsce zrobiły żałosną karykaturę, przybudówkę liberałów, niezainteresowaną sprawami socjalnymi lub zainteresowaną tylko cynicznie (gdy trzeba walnąć w PiS zarzutami o niedoskonały socjal, choć takich zarzutów nie chcieli formułować równie bojowo wobec zerowego socjalu PO i okolic), lewicę pańskich synków i córek zaprawionych w goebbelsowskich napaściach internetowych na wszystkich, którzy choć o milimetr mieli czelność odbiegać od wzorca „lewicowości” rodem ze stołecznych dobrych rodzin i dobrych posad. Wspomniany typek wyzłośliwiał się np. wtedy, gdy najlepszy polski lewicowy mainstreamowy dziennikarz Rafał Woś stracił pracę w „Polityce” i w ogóle celował w napaściach na niego, podobnie jak na wiele innych postaci, w tym na wyżej podpisanego, bo i pod moim adresem przez długie lata, w żaden sposób niezaczepiany, produkował lub lajkował dziesiątki szmatławych wywodów (że jestem pisowcem, że PiS nam nasypał ogrom forsy, że jestem faszystą, że jestem – ja, czyli facet z pipidówy z pensją z okolic dwa i pół na rękę z trzech, czterech źródeł dochodu razem wziętych po dwudziestu latach „kariery zawodowej” – bogaczem). Więc nie, proszę mnie nie rozśmieszać wezwaniami do solidarności z palantami. Żądasz solidarności? Zachowaj ją samemu. I nie chodzi tylko o tego konkretnego typa. Chodzi o całą kulturę liberalno-internetowej lewicy. Kulturę szmaciarstwa, pomówień, zajadłych ataków, paranoicznych rozliczeń, łajdackich nagonek, do których uruchomienia wystarczy najmniejsza przewina, a zazwyczaj tylko samo urojenie autorów takich ataków. Ta kultura opiera się jednocześnie na totalnej ślepocie na faktyczne przewiny kumpli atakujących. Jedyną ideologią tego środowiska jest nasizm/kalizm – im i ich kumplom wolno więcej. Wolno im to, za co innych by ukamienowali. Kto się choć o te środowiska otarł, ten doskonale zna ten mechanizm, wiele jego przykładów oraz personalia zajadłych inkwizytorów (głównie, co za przypadek, krąg towarzysko-fanowski typka, którego chcą zwolnić z Agory). Więc nie mówcie mi, że dzisiaj mam się solidaryzować z byle kim i że to powinien być standard. Mam za sobą 20 lat takich wyciągań ręki w imię zasad i standardów. Podziękowali mi pluciem w twarz, wiadrami wylewanych pomyj, donosami itd. Na przykład za 10 lat robienia portalu z 1400 tekstów z lewicowej klasyki, zdigitalizowanych po nocach po pracy i bez złotówki gratyfikacji, lewica z tych kręgów podziękowała mi wywodami o tym, że jestem faszystą, neofaszystą, volkistą itd. Za dziesiątki przypadków promowania lewackiego mikrozwiązku zawodowego jego lider odpłacił wywodami o tym, że mojej żonie należy się mordobicie, i z jego środowiska bodaj nikt się nie oburzył, choć to związek deklaratywnie feministyczny i zatroskany o ofiary przemocy. Za promowanie partii Razem przez kilka lat, w tym w okresie, gdy już niemal wszyscy mieli ją w dupie, dziesiątki działaczy odpłacają mi dzień w dzień wypisywaniem plugastw w internecie. I tak dalej, i temu podobne, przykłady z życia własnego i z obserwacji napaści na innych mogę mnożyć, są tego setki, bo nie spotkałem bardziej szmaciarskiego i toksycznego środowiska niż dzisiejsza liberalna lewica. Solidarność naszą bronią? Owszem, z ludźmi faktycznie słabymi, pomiatanymi, z ludźmi ryzykującymi w walkach społecznych coś więcej niż trollowanie w interesie obozu wyzysku, z ludźmi dalekimi od klimatów inkwizytorskich, z ludźmi, którzy nawet jeśli błądzą, to dlatego, że są ofiarami różnych bzdur, braku kapitału kulturowego, zahukania, pomieszania pojęć itp., a nie z czystej wrednej małpiej sadystycznej „kultury” swoich trollerskich środowisk. Żądasz solidarności? Zachowaj ją wcześniej samemu. A gdy zamiast solidarności miałeś tylko trollerską nienawiść i wysługiwanie się możnym tego kraju i koncernowi promującemu balcerowiczyzm i sadyzm wobec mnóstwa słabszych osób, to się teraz, pardon, pierdol. Źródło Opublikowano: 2020-10-05 18:22:08
Stary Ursus, Rakietników 50. Wyślij pocztą e-mail Wrzuć na bloga Udostępnij w usłudze Twitter Udostępnij w usłudze Facebook Udostępnij w serwisie Pinterest Smog w Trójmieście? Czy ktoś wie skąd ten smog i alerty w Trójmieście? Na mapie smog widać od Kaliningradu nad całym morzem Bałtyckim i nad północnymi województwami Polski. 2022-03-23 11:25 Ja wiem 4 miesiące 9 3 2022-03-23 11:56 nie z komina , powiemy wam po fakcie by nie siać paniki 4 2 2022-03-23 12:10 To wojenne Dymy. 3 1 2022-03-23 11:33 Zapowiadali pyl z Sachary i doszedl 4 miesiące 10 20 2022-03-23 11:34 Kto doszedł? 4 miesiące 3 4 2022-03-23 11:35 Sachar doszedł nie znasz gościa? 10 1 2022-03-23 12:00 Kalima już dawno przeszła 4 miesiące 2 1 2022-03-23 14:14 Sahara przez h, nie ch Chyba że piszesz z Rosji o cukrze? 4 0 2022-03-23 11:35 0 stopni w nocy i brak wiatru a w konsekwencji tego w powietrzu wisi wszystko, czym pali się w domkach :) 4 miesiące 4 3 2022-03-23 11:38 zasadniczo z węgorzewskiej 4 miesiące 5 0 2022-03-23 11:48 wulkan dymi w Sobieszewie 4 miesiące 2 0 2022-03-23 11:48 Polityka Gdańska Brak wymian kopciuchow, podłączeń do gpec, dzisiaj pokazują sprzątanie dmuchawami. Wyłączanie przycisków na przejściach - pył z klocków i większe zużycie benzyny. 5 8 2022-03-23 11:55 o tak, te przyciski najbardziej smrodzą! to wcale nie samochody 4 miesiące 7 2 2022-03-23 13:33 Pył z klocków, hahahah ale się uśmiałem. Kto ci takich bzdur nagadał? 4 miesiące 0 1 2022-03-23 11:49 Nie pada, nie wieje, jest sucho to jest zanieczyszczenie 4 miesiące 9 0 2022-03-23 13:37 to jest podobna sytuacja do tych testów na koronę - wykrywają wszystko jak leci, sensivity trzeba zmniejszyć i nie będzie alertów 4 miesiące 0 0 2022-03-23 11:54 Tym co nie odpowiada jakość powietrza, proponuję żeby kupili sobie butle na powietrze i aparaty powietrzne. I obowiązkowo w tym chodzić. Co za roszczeniowy naród się zrobił. Kiedyś samochody kopciły tak, że świata nie było widać i nikomu to nie przeszkadzało. Teraz wszyscy się nagle eko zrobili i wszystko przeszkadza. Chcesz naprawiać świat, zacznij od siebie. A jeżeli żądasz czystości, to zachowaj ją sam. Proste. 4 miesiące 12 14 2022-03-23 11:56 Zgadzam się w zupełności. Kiedyś człowiek umarł w polu i wszyscy mówili że to Południca. Dziś wymyślają jakieś udary, raki. Komu to potrzebne? 4 miesiące 7 1 2022-03-23 11:56 kiedyś w mieście było tak ze 4x mniej samochodów 4 miesiące 5 0 2022-03-23 12:30 A benzyna z ołowiem. 4 miesiące 1 1 2022-03-23 12:03 Proste, ale... Nie wystarczy. Także należy wymagać ruchów odgórnych...a nie ściemy, że czyste miasto - jak wiatr wygoni syf gdzie indziej :) 2 0 2022-03-23 12:04 gorsze powietrze jest w Krakowie i w okolicach Amsterdamu 4 miesiące 3 1 2022-03-23 12:08 Nie pada, kurzy sie i masz pyly w powietrzu. 4 miesiące 5 2 Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Bo żądasz tylko piękna lub przygód. Dostajesz tu jeszcze więcej. Kiedy plaży brzegiem biegniesz, Widzisz skwer i jesteś pewien, Że to właśnie jest ten eden. Idziesz wśród statków i jachtów, Słuchasz dźwięków wiatru w parku, Zawdzięczaj dziś miastu nastrój, Gdzie indziej nie marnuj czasu. Bo to Gdynia jest miastem moim

Niegdyś w klatkach schodowych na bydgoskich blokowiskach, powielany co każde piętro, kłuł w oczy slogan „czystość domu świadczy o kulturze jego mieszkańców”. Z rzadka przetykany był innym - „żądasz czystości, zachowaj ją sam”. Działanie tych napisów było trudne do oszacowania, ale patrząc na bałagan i brud na klatkach, mieszkańcy niespecjalnie się nimi, albo opinii o sobie, przejmowali. Niegdyś w klatkach schodowych na bydgoskich blokowiskach, powielany co każde piętro, kłuł w oczy slogan „czystość domu świadczy o kulturze jego mieszkańców”. Z rzadka przetykany był innym - „żądasz czystości, zachowaj ją sam”. Działanie tych napisów było trudne do oszacowania, ale patrząc na bałagan i brud na klatkach, mieszkańcy niespecjalnie się nimi, albo opinii o sobie, przejmowali. Teraz na klatkach schodowych jest o wiele czyściej. Z jednej strony wspólnoty mieszkaniowe konsekwentnie wymagają od firm, którym zlecają utrzymanie czystości, wywiązywania się z umowy, a i sami mieszkańcy, gdy czują, że muszą płacić, bardziej dbają o dobro wspólne. Podobnie jest na klatkach schodowych bloków spółdzielni mieszkaniowych, choć tam więcej zależy do mieszkańców, którzy dany blok zamieszkują. Nie zmieniło się jednak podejście do dobra wspólnego, jakim jest osiedlowa infrastruktura. Złodzieje metalowych elementów byli zawsze, bo ukraść rynnę czy inne rury jest łatwiej niż włamać się komuś do domu, a i ryzyko wpadki jest zdecydowanie mniejsze. Powiedzmy, że takie działanie da się jakoś uzasadnić. Ale zupełnie nie mieści mi się w głowie, jak można kraść żarówki?! Ich koszt jest śmieszny, bo są to zwykłe świetlówki, a nie energooszczędne cuda techniki. Tymczasem znikają ze schodowych klatek i piwnic, utrudniając życie mieszkańcom. Co istotne, i potwierdzają to pracownicy spółdzielni, żarówek nie kradną osoby z zewnątrz, ale sami lokatorzy. Więc jeśli brakuje żarówki w piwnicy, gdy kilka dni wcześniej jeszcze tam była, masz gwarancję - mieszkasz ze złodziejem.

KFxb.
  • bpd2s9177z.pages.dev/127
  • bpd2s9177z.pages.dev/195
  • bpd2s9177z.pages.dev/218
  • bpd2s9177z.pages.dev/68
  • bpd2s9177z.pages.dev/355
  • bpd2s9177z.pages.dev/69
  • bpd2s9177z.pages.dev/179
  • bpd2s9177z.pages.dev/311
  • bpd2s9177z.pages.dev/372
  • żądasz czystości zachowaj ją sam